17 września 2018

Raport LZ Retailytics: E-commerce nie jest zagrożeniem dla sklepów stacjonarnych

Zdaniem wielu, branża e-commerce to gwóźdź do trumny tradycyjnego handlu. Tej sprawie bliżej przyjrzeli się analitycy LZ Retailytics, którzy zbadali aż 40 europejskich rynków, by potwierdzić lub zaprzeczyć powyższemu twierdzeniu. Wyniki nie pozostawiają złudzeń.

Internet zmienił handel

Nie ma żadnych wątpliwości, że internet ma gigantyczny wpływ na nasze preferencje zakupowe. Od czasu pojawienia się w Polsce pierwszych serwisów oferujących sprzedaż towarów poza sklepem minęło ponad 20 lat, zaś liczba sklepów internetowych wciąż rośnie. Ich sukcesywny rozwój spowodował obawy wielu osób, które są przekonane, że e-commerce wyprze tradycyjny handel. To zagadnienie zbadali eksperci z LZ Retailytics i podzielili się wynikami.

Wielkie badanie

LZ Retailytics pod lupę wzięło 40 europejskich rynków, w których analizowali wskaźniki wysokości sprzedaży spożywczej w przeliczeniu na powierzchnię sprzedaży. Były to taki kraje jak m.in. Ukraina, Polska, Czechy, Rumunia, Włochy, Niemcy czy Francja.

Jak to wygląda w Europie?

Z przedstawionego poniżej wykresu wynika, że presja ze strony sklepów internetowych jest najbardziej odczuwalna we Francji. Nad Loarą prognoza wzrostu wydajności sprzedaży w relacji do powierzchni w ujęciu CAGR jest najniższa. Zdaniem Gildas Aïtamer wynika to z faktu, że Francuzi sprzedają coraz więcej żywności przy użyciu internetu.

Po drugiej stronie wykresu znajdują się kraje Europy Środkowo-Wschodniej, gdzie rynek on-line wciąż nie jest tak rozwinięty. Według LZ Retailytics w najbliższych latach w naszym rejonie nastąpi najszybszy wzrost wydajności sprzedaży na metr kwadratowy.

– Nowoczesne sieci spożywcze na Bałkanach i w Europie Wschodniej działają głównie w bardziej zamożnych ośrodkach miejskich i będą korzystać ze sprzyjającej koniunktury, erozji handlu tradycyjnego oraz inflacji – wyjaśnia Aïtamer. – Z kolei w Europie Zachodniej niektóre kraje, w których żywność jest relatywnie droga, takie jak Szwajcaria, osiągają dzięki temu wyższą wydajność sprzedaży z metra kwadratowego. Tymczasem w Niemczech, gdzie rządzą dyskonty, ten wskaźnik jest znacząco poniżej średnie – dodaje starszy analityk detalu w LZ Retailytics.

Wnioski z raportu

Z analizy LZ Retailytics jasno wynika, że e-commerce może być zagrożeniem dla niektórych kanałów sprzedaży na niektórych rynkach, jednak jego wpływ jest ograniczony. Według ekspertów na rynkach nasyconych budowa nowych powierzchni sprzedażowych (sklepów) może być bardziej destrukcyjna dla spadku wydajności sprzedaży z metra kwadratowego, niż ekspansja e-commerce.

Źródło: Grocers Fear the End of Stores, LZ Retailytics

Udostępnij dalej

Podobał Ci się artykuł?

Zobacz naszą ofertę!

Powiązane wpisy

Komentarze

  • arseosystem napisał:

    18 września 2018

    Sprzedaż internetowa stale zyskuje na popularności głównie ze względu na wygodę czy nawet ceny produktów, ale i tak wiele osób woli przed zakupem np. obejrzeć produkt na żywo, więc na pewno sklepy stacjonarne nie znikną tak prędko.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Strona używa ciasteczek. Potwierdź, aby kontynuować. Nasza Polityka Prywatności więcej

Cookie na tej stronie są ustawione na "zezwalaj na pliki cookie", aby umożliwić Ci najlepszy sposób przeglądania strony.

Zamknij