Co wprowadziła ostatnia aktualizacja algorytmu? Google uchyla rąbka tajemnicy
25 września 2018
W trakcie ostatniego streama pracownik Google John Mueller został zapytany o kwestię jakości treści oraz sens ich pozostawiania w przypadku małego ruchu na stronie. Jego odpowiedź nie pozostawia złudzeń. – Nasze algorytmy nie uwzględniają liczby odsłon – powiedział Mueller.
Branża SEO jest zgodna, że im więcej treści na każdej podstronie, tym lepiej reaguje na nią wyszukiwarka Google. Oczywiście nie chodzi wyłącznie o to, by zamieścić jakąkolwiek treść, ale by była ona napisana pod SEO, jak i miała logiczny sens.
Jeden z uczestników streama zapytał Johna Muellera o to, co ten uważa za „złe treści”. – Są to treści, które nie przyciągają wielu odwiedzających, ponieważ obecnie nie szukają informacji na ten temat? – pytał. Zastanawiał się on, czy powinien usuwać treści, które obecnie nie są w trendach wyszukiwania.
Pracownik Google wyraził się jednoznacznie. W jego opinii ilość wyświetleń strony nie jest najlepszym wyznacznikiem tego, czy treść jest dobra lub zła. Dodał również, że odsłony z pewnością pomagają w rozpoznaniu treści niskiej jakości, ale nie należy przykładać do nich tak wielkiej wagi. – Ty jesteś ekspertem w sprawach swojej witryny, więc wiesz, co jest dobre a co złe – zwraca uwagę Mueller.
– Nasze algorytmy nie uwzględniają liczby odsłon – przypomina Mueller. – One starają się zrozumieć wartość tych treści. Dlatego niska ilość wejść na stronę, nie oznacza, że zawiera on treść niskiej jakości – dodaje.
Pełną treść pytania oraz odpowiedź znajdziecie w poniższym wideo. Na ten temat Mueller i jego widz rozmawiają od 46 minuty i 5 sekundy.
Źródło: YouTube
Strona używa ciasteczek. Potwierdź, aby kontynuować. Nasza Polityka Prywatności więcej
Cookie na tej stronie są ustawione na "zezwalaj na pliki cookie", aby umożliwić Ci najlepszy sposób przeglądania strony.
Setia napisał:
01 października 2018
Nie wiemy jak inni, ale my w zapewnienia pracowników Google do końca nie wierzymy… Czasami okazuje się, że jest dokładnie odwrotnie niż oni mówią. 😉
Jakub Wasielewski napisał:
02 października 2018
No cóż.. Trzeba mieć punkt odniesienia i jednocześnie przeprowadzać własne testy 😉